91.KSIĄŻKOWE WIEŻE, W KTÓRE OLGA WIERZY

Olga z O tym, że..., zainspirowana pomysłem Asi, wybudowała z Efką wieżę.

I zaprosiła do budowania razem z nimi.

Wystarczy wziąć do ręki kilka tomów i sprawdzić, czy macie więcej centymetrów książek, czy Waszego dziecka (u Nas książki na razie są wyższe).

Albo poszukać ulubionych tytułów.

Albo bajek na dobranoc.

Albo tylko zielonych okładek.

Albo książek o słoniach.

Albo prezentów od Babci.

Albo co tylko przyjdzie Wam do głowy.

My stworzyłybyśmy z Naszych książek całe miasto, więc musiałyśmy dokonać selekcji.

Zainspirować się.

Zamyślić.

No i dziś deszcz straszny za oknem. A wczoraj Majka dostała kurtkę zimową od kuzynki Wiki. A w internecie szukamy sanek.

I zdecydowanie wolimy śnieg, niż ulewę.

I z niecierpliwością czekamy na pierwszego w życiu bałwana.

I już obmyślamy blogowy zimowy cykl.

Więc budowałyśmy wieżę z Naszych książek o zimie, bałwanach, Gwiazdkach, prezentach, Mikołaju i Bożym Narodzeniu.

To dobre ćwiczenie na pamięć – czy pamiętałyśmy, że tam w głębi regału mamy jeszcze tom Findusa? Czy pamiętałyśmy, że nie napisałyśmy o dawno przeczytanym Elmerze? Czy pamiętamy tekst „Na straganie”, tak z głowy, bez podglądania?

Można dotknąć ulubionych ilustracji, policzyć wszystkie księżniczki w swoich zbiorach, porównać koty u Porazińskiej z kotami ze zbioru z Alegorii,można pobawić się w zgadywanie tytułów po kolorze okładki. Można poobcować z książką na inny sposób.

Sugeruję, żeby akcja z wieżą zagościła na stałe w kalendarzu – bo za rok przecież chcemy zbudować inną wieżę!