138. JESZCZE PIĘĆ MINUT TEMU...
SOPHIE SCHREY
„GDZIE JEST PINGWIN?”
(TŁ. REGINA KOŁEK)
IUVI, KRAKÓW2013
ILUSTRACJE CHUCK WHELON
[IUVI po łacinie „cieszyć się”,
po polsku „książka, która cieszy”]
Dygotce jest zawsze zimno – to coś
jak nam – dlatego my mamy termofor, a Dygotka czapkę z pomponem i
szalik. Brian to mózgowiec, a Arnie jest za to najsilniejszy.
Śnieżynka lubi się stroić, a Hugo to największy łakomczuch.
Gwiazdor – wiadomo, to gwiazdor, a Amelia lubi podróżować.
Kropeczka jest niepozorna i wyróżnia ją tylko kropeczka na brzuchu
(najciężej wypatrzeć ją w tłumie pingwinów i nie-pingwinów).
Oczywiście najbardziej rozczula nas Dzidzia, bo jest najmłodsza w
rodzinie. A najbardziej lubimy Irokeza (zawsze od niego zaczynamy
szukanie), bo jest „najfajniejszym pingwinem w igloo” i jest
szalony i trochę przypomina mamie Majki ją samą, gdy miała kilka
lat mniej.
Wszystkie dziesięć pingwinów mieszka
w zoo – a raczej mieszkało do tej pory, były tam jeszcze pięć
minut temu... A teraz wybieg dla pingwinów jest zupełnie pusty –
nawet jakiś turysta robi z tego powodu malutką awanturę obsłudze
zoo.
A pingwiny po prostu zapragnęły
zobaczyć, jak jest po drugiej stronie krat, jak to jest jeździć na
deskorolce i jeść lody, jak to jest posłuchać muzyki klasycznej
na żywo, czy w muzeum naprawdę jest tak nudno, co można robić,
gdy pada deszcz i jeszcze jak to jest pływać na wielkim statku.
Pingwiny uciekły!
Pingwiny przeżywają przygody!
Pingwiny w końcu oddychają pełną
piersią!
Pingwiny wyruszają w świat, a naszym
zadaniem jest towarzyszenie im krok w krok. Wypatrywanie. Nie
zgubienie ani jednego.
Nie jest to proste, bo świat jest
wielki, kolorowy, pełen zdarzeń, smaków, zapachów i ludzi.
Bo w aquaparku jest zjeżdżalnia w
kształcie wielkiego różowego słonia, w restauracji ktoś
nieopatrznie użył obrusa z sąsiedniego stolika jako serwetki, na
balu przebierańców ktoś przebrał się za truskawkę, a w
kręgielni pani w różowej bluzie rozmawia z panem z rudą brodą.
Dużo, dużo mikroświatów, mnóstwo opowieści, cały pęk
epizodów, ogrom postaci.
A ten świat jest nawet miejscami pełen
pingwinów i wcale niełatwo jest dostrzec akurat te dziesięć,
których szukamy.
Ale jeśli dobrze się postaramy, dotrą
na Antarktydę w komplecie...
[Dziękujemy wydawnictwu IUVI za ten
uśmiech, co zaraża]
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za słowa do prywatnej kolekcji...