455. DZIEWCZYŃSKI TYDZIEŃ: KOSMOS JEST JUŻ NA ZIEMI!
KOSMOS
DLA DZIEWCZYNEK
DWUMIESIĘCZNIK
WSZYSTKICH DZIEWCZYN (I RESZTY ŚWIATA)
WYDAWCA: FUNDACJA
KOSMOS DLA DZIEWCZYNEK
Staję przed półką
z prasą dla Dzieci. Kieruję wzrok na gazety dla dziewczynek. I
łapię się za głowę. Tyle tu różu, pluszu, brokatu… Są
kotki, są pieski, są świnki, są bajki Disneya i ewentualnie
szlaczki. Gdzie jest mądrość? Gdzie wiedza? Gdzie nauka? Gdzie
świata ciekawość? I gdzie ilustratorzy w miejsce grafików
komputerowych? Bezdenna pustka… Luka.. A jak już coś trochę
ciekawszego, to w środku reklamy. Duuuużo reklam. I nawet nie to
jest najgorsze. Tylko to, że reklamują produkty nieprzydatne i
drogie...
Nadchodzi 11
października 2017. Międzynarodowy Dzień Dziewczynki. Na półce
pojawia się… Kosmos dla dziewczynek. „Pismo mądre, piękne,
zabawne, dobre i odważne jak jego czytelniczki”. Spływa na mnie
błogość i odzyskuję trochę spokoju.
Fundacja Kosmos dla dziewczynek, wydawca magazynu, bardzo walczyła o to pismo. Na
portalu Polak potrafi ogłosiła zbiórkę pieniędzy na pierwsza dwa
numery magazynu. I co się wydarzyło? Okazało się, że rodzice
dziewczynek bardzo potrzebują takiego pisma, bo w trzy tygodnie
Fundacja zebrała potrzebną kwotę, a cała zbiórka zakończyła
się zebraniem 140% potrzebnej kwoty.
Co fundacja
obiecywała? Pismo innowacyjne, jedyne takie na rynku, skierowane do
dziewczyn, wzmacniające ich poczucie własnej wartości, obalające
stereotypy, pismo wzmacniające zaufanie do własnych kompetencji (!)
i wspierające poczucie sprawczości (!!!). Pismo dla dziewczyn w
wieku 7-14 lat. Do tego piękne!
Co dostaliśmy?
Dokładnie to, co Fundacja obiecywała!
Czego tu nie ma?!
Jest na przykład test osobowościowy – taki z zaznaczaniem
odpowiedzi – co lubię, co bym zrobiła w danej sytuacji, co myślę.
Ale to nie jest zwykły test! To test, który pozwala zajrzeć w
siebie i odkryć swoje supermoce! Bo przecież każda z nas je ma!
Jest kolorowanka, zagadki matematyczne, plakat, gra planszowa,
polecenie fajnych telefonicznych aplikacji (na przykład kurs
pierwszej pomocy), nauka programowania, humor, przepis na batony mocy
(od razu z kolorowym papierem , w który można je zawinąć), lekcja
rysunku, karty fanki przyrody do zbierania (są na niej zioła),
przepis na eksperyment czy wywiad z himalaistką Anną Czerwińską.
Są książki! - poleca je dziewięcioletnia Łucja. I jest
opowiadanie – duet Stanecka-Oklejak (znany skądinąd) stworzył
kolejne genialne bohaterki – Marlenę i Blankę (mam nadzieję, że
pojawią się na łamach kolejnego numeru). A jak przedstawiona jest
krótka lekcja anatomii? „Sprawdź co się dzieje w twoim ciele,
gdy podnosisz koleżankę”. No coś fantastycznego! I do tego jest
piękne to pismo! Gwarantują to choćby takie nazwiska jak Dziubak,
Oklejak czy Dzierżawska!
Czuję zachwyt
(świetny magazyn!), ulgę (że mam po co sięgnąć na półce z
prasą dziewczęcą), podziw (bo to kawał doskonałej roboty),
szacunek (bo zebrało się kilka osób i stwierdziło, że nie ma, a
musi być i po prostu zabrało się do pracy), ciekawość (jaki
będzie temat przewodni kolejnego numeru, kto narysuje okładkę i co
będzie w kolejnym odcinku przygód Marleny i Blanki), nadzieję (że
to pismo będzie rosło w siłę, że nie zniknie, nim Majka będzie
miała lat 7), niecierpliwość (bo już czekam na kolejny numer…).
Teraz losy Kosmosu
zależą też trochę od nas. Bo jeśli będziemy chciały/chcieli
kupować go Córkom, to pewnie się ostanie na rynku. Trzymam kciuki!
JA się cieszę, aczkolwiek czuję też obawę... Chyba jednak intencje, o których piszesz, aby "Kosmos" stał się "Pismem dla dziewczyn w wieku 7-14 lat" były zbyt szeroko zakrojone...
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa w jakim kierunku pójdzie redakcja. Kibicuję jej w odwadze :)