241.FOTO STORY. STORY TEN – MIKOŁAJ BYŁ...
Bez prezentów
Święta nie byłyby udane. Nie byłyby udane dla mnie, bo bardzo
lubię obdarowywać. Na szelest rozrywanego papieru w rękach moich
bliskich czekam chyba bardziej, niż na swoje własne
niespodzianki. Cieszę się ich uśmiechem, cieszę się zaskoczeniem
i błyskiem w oku, cieszę się tym wypróbowywaniem-od-razu, bo nie
można już czekać.
Majka wypatrywała
Mikołaja i Gwiazdki zamknięta z Tatą w ciemnym pokoju. I jak to
się stało, że go przegapili? „Wiesz, Mikołaj jest sprytny i
szybki, robi tak, żeby absolutnie nikt go nie wiedział. Poza tym
spieszył się do innych Dzieci...”
Szalała – spod
choinki wygrzebywała prezenty ze zdjęciami zamiast imion i
roznosiła pod wskazany adres (a jeszcze w zeszłym roku każdą
paczkę niosła do Taty...). Każdą najmniejszą rzecz pakowaliśmy
osobno, żeby urosła wielka góra prezentów. I choć wiem, że
rzeczy nie są najważniejsze, to nie mogę się powstrzymać –
lubię dla niej kupować...
Tegoroczne prezenty
były bardzo udane – cieszy się ze wszystkiego. I wszystkim się
bawi.
Ale gdybym miała
wskazać jednoznaczny hit, to drewniana pizza na rzepy.
Pół dnia zabawy w
pizzerię („Czy mogę zamówić pizzę z podwójnym serem?”,
„Płacisz 3 buziaki”). Gdy już leżała w łóżku prawie śpiąc,
a ja czatowałam z boku na jej sen, usłyszałam taki monolog-dialog:
-Dryń dryń (no bo
przecież do pizzerii się dzwoni – ja ze swojego telefonu, ona
odbiera pilota) Halo, czy to pizzeria? Tak. A czy mogę zamówić
pizzę? Nie, dziś już nie.
(długa chwila
ciszy) Ale jutro :-)
PS. Tak, nawet
jakieś od-ciociowe koniki Pony (czy jakieś...) się znalazły pod
choinką...
Jestem ciekawa dwóch książek "Małp" oraz " Mikołaju, czekam ". Poleca Pani te dwie książki- Majka lubi do nich wracać? Dorzuci Pani kilka zdjęć ze środka?
OdpowiedzUsuń"Małpy" obejrzała i póki co odstawiła na półkę. Co do "Mikołaju, czekam" to zdaje mi się, że jednak to książka bardziej dla dorosłych, w których ostało się Dziecko. Nostalgiczna, z przewrotnym zakończeniem, które chyba nie trafi do Dziecka. Majka posłuchała raz, dwa, ale sama wcale nie chciała, żeby jej czytać, nie przynosiła, więc uważam, że to nie ten target.
Usuń