21.W SAMYM ŚRODKU POKÓJ
J.PATRICK
LEWIS
„DOM”
(TŁ.
MAŁGORZATA PASICKA)
BONA,
KRAKÓW 2012
ILUSTROWAŁ
ROBERTO INNOCENTI
Postawiłam
DOM przed Majką. Otworzyłam jego drzwi. A ona weszła do niego, jak
do swojego. Biegała między kartkami, między latami, nogami
przebierała między niszczeniem, a odnawianiem, śpiewała z
zachwytu (sic!), co chwilę zastygając i badając szczegóły
obrazów.
Czytałam
jej też wiersz i w moim oku zakręciła się łza. Bo ja inaczej
rozumiem ten Dom, niż ona. Jako ludzkie przemijanie, jako rozpad
pewnych wartości, jako zmianę adresu i antenę satelitarną w
miejscu komina. Ona jeszcze – na szczęście - nie zna straty;
może biegać po Domu, który zionie otwartym dachem, tak samo wesoło
jak po tym, w którym są odnowione podłogi. Ja rozumiem postęp,
rozumiem zmiany, rozumiem basen w miejscu zboża i figurkę
disnejowskiej Królewny z Krasnoludkami w ogródku. Nie zatrzymuję
zmian, nie zawracam rzeki. Ale nie rozumiem zapominania, nie rozumiem
wypierania z pamięci stracha na wróble, podporządkowywania sobie
całego stworzenia.
Mimo
tej refleksji, tej szklanki smutku, którą trzeba wypić wraz z tą
książką, to piękna pozycja, mocna, inspirująca, oryginalna.
To
historia XX wieku oglądana oczyma szyb w oknach, komentowana
schodami i ścianami, zobrazowana rośnięciem zboża i żniwami.
Wszystko jest tu wielkim kołem życia, które przypadkiem toczy się
w fundamentach jednego budynku – są narodziny i są śmierci, jest
czas, gdy wszystko kwitnie i czas, gdy obok wejścia stoi trumna. I
tylko mam nieodparte wrażenie, że Dom jest najsmutniejszy dziś (a
właściwie już wczoraj, bo ostatni karta jego pamiętnika to 1999),
że najmniej w nim duszy, gdy dobudowano mu garaż...
Ale
można w tym Domu bawić się gdzie indziej, niż w końcu XX wieku.
Można
na przykład wejść w rok 1901 i cieszyć się odbudową, można w
roku 1915 bawić się na weselu lub w 1929 wyciskać sok z winogron
bosymi stopami. Można ominąć mrok z 1942 i wdowieństwo z 1918.
Można
wejść w ten Dom z radością, tak, że będzie widać tylko czubek
głowy...
[Książkę
przeczytałyśmy dzięki uprzejmości wydawnictwa Bona]
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za słowa do prywatnej kolekcji...