676. DO CZEGO SŁUŻY KARTON?
Jest taki slogan:
„ogranicza cię tylko twój wyobraźnia”. Dobry jako hasło
reklamowe, chwytliwy. Świetnie się nim rzuca w towarzystwie.
Idealny dla „kołczów” wszelkiego rodzaju.
Ale są takie sytuacje, gdy po prostu trzeba go użyć, bo inaczej się nie da. Na przykład wtedy, gdy Piotr Nawracała bierze się za klocki. Zawodowo zajmuje się projektowaniem nietypowych opakowań kartonowych. Okazuje się, że z kartonu można zrobić genialne w swojej prostocie klocki konstrukcyjne!
Kawałek zbigowanego kartonu, kilka dziurek tu i tam i… już! Powstają CARDBLOCKS.
Ale są takie sytuacje, gdy po prostu trzeba go użyć, bo inaczej się nie da. Na przykład wtedy, gdy Piotr Nawracała bierze się za klocki. Zawodowo zajmuje się projektowaniem nietypowych opakowań kartonowych. Okazuje się, że z kartonu można zrobić genialne w swojej prostocie klocki konstrukcyjne!
Kawałek zbigowanego kartonu, kilka dziurek tu i tam i… już! Powstają CARDBLOCKS.
Dostałyśmy z Majką
niewielkich rozmiarów paczkę – nie wierzyłyśmy, że zmieściło
się w niej 50 klocków (to jest podstawowy zestaw). A jednak. Klocki
trzeba złożyć samemu.
Pierwsze zetknięcie z tym kawałkiem kartonu i instrukcją: stwierdzamy, że trudne, że nie damy rady, że u nas jest tak, a w instrukcji odwrotnie, ale bierzemy do ręki jeden klocek przykładowy i już po chwili produkcja klocków trwa w najlepsze (nie zauważyłyśmy, że jest instrukcja video). Kilkanaście minut i mamy 50 kartonowych, nietypowych brył gotowych do budowania. Łączniki też są z kartonu. Wszystko eko. Egmont gwarantuje, że zabawka produkowana jest z poszanowaniem natury.
Pierwsze zetknięcie z tym kawałkiem kartonu i instrukcją: stwierdzamy, że trudne, że nie damy rady, że u nas jest tak, a w instrukcji odwrotnie, ale bierzemy do ręki jeden klocek przykładowy i już po chwili produkcja klocków trwa w najlepsze (nie zauważyłyśmy, że jest instrukcja video). Kilkanaście minut i mamy 50 kartonowych, nietypowych brył gotowych do budowania. Łączniki też są z kartonu. Wszystko eko. Egmont gwarantuje, że zabawka produkowana jest z poszanowaniem natury.
Majka odrzuca
wszystkie instrukcje i wzorniki i po prostu rzuca się w wir łączenia
klocków. Wszystko po swojemu! „Ogranicza ją tylko jej
wyobraźnia!” - cóż innego mogę powiedzieć? Klocek do klocka,
jeden mały kartonowy łącznik i już jest fascynująca konstrukcja.
Zawsze będę
doceniała zabawki naturalne, te nie-krzykliwe, nie-kolorowe,
nie-jeżdżące. Te, które angażują „zmysł sprytu” (to
ten dodatkowy zmysł, który mają dzieci – tu przytrzymam, tu
podtrzymam, tu dam łącznik i wyjdzie stacja kosmiczna!). Pomysłowe.
Z moich obserwacji wynika, że dzieci też. Może te
jeżdżąco-śpiewająco-tańczące klocki, co do tego serwują
jajecznice do łóżka, są wybierane w pieszym momencie. Bo są
głośne i atrakcyjne. Ale na dłużej zawsze zostają zabawki,
przy których trzeba pokombinować. Takie, których konstrukcja
pozawala na wiele więcej niż przewiduje instrukcja. Takie, w
których instrukcji musi być użyty zwrot „PRZYKŁADOWE
konstrukcje z 50 klocków”. Bo już wiadomo, że każdy zrobi z
nich co innego. Ja bawiłam się dobrze już samym łączeniem.
Jeden, drugi, trzeci, czwarty klocek, kilka kawałków kartonu, które
je łączą. I jest magia! Jestem zachwycona! Majka jest zachwycona!
Tata Majki (konstruktor!) też jest zachwycony.
Więc do czego służy
karton? Na przykład do budowania zamku. Albo krzesła. Albo psa. To
powinien być klockowy hicior. U nas już jest!
Karton ma bardzo wiele zastosowań. Można go wykorzystać do pakowania przesyłek, do przeprowadzki, czy nawet estetycznego przygotowania prezentów. Bez względu na to, do czego potrzebujecie tego rodzaju opakowania, znajdziecie idealną ofertę w sklepie https://neopak.pl/kartony/rozmiar/format-a4.
OdpowiedzUsuńNa pewno trzeba odpowiednio zabezpieczyć kartony z rzeczami przed wysyłką. Mogą wam w tym pomóc tasmy z https://tcmservice.pl/pl/tasmy-pakowe Są bardzo dobrej jakości, mocne i wytrzymałe. Na pewno przetrwają długą podróż.
OdpowiedzUsuń