53.FOTO STORY. STORY ONE - WYPRAWA PO STINĘ
Aby godnie powitać lato, wybrałyśmy się z Majką na spacer do Wrzeszcza, aby w Księgarni Koliber, zakupić upragnione "Lato Stiny". Niestety w uwagi na moją operację kolana, musiałyśmy wziąć wózek, ale chusta zawsze chodzi z nami - na wszelki wypadek!
śniadanie to najważniejszy posiłek dnia
drugim najważniejszym posiłkiem dnia jest drugie śniadanie...
przystanek w Parku Akademickim
powrót tramwajem
po Naszej stronie Gdańska
A do domu wróciłyśmy ze Stiną, Mamą Mu, kilogramem ziemniaków, bobem, jabłkami i fasolką szparagową.
Cudownie. I ta goła stopa wystająca z wózka coś mi przypomina. :) A "Stina" jest wyśmienita na taką pogodę.
OdpowiedzUsuńNóżki są najlepsze ;-))))
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Nasze też tak wędrują na spacer. Czym wyżej da się je umieścić, tym wygodniej.
OdpowiedzUsuńMiło widzieć, że w pudełku dla dziecka są zdrowe przekąski :)
OdpowiedzUsuń