260.UROCZE KREW POT I ŁZY


FRANCES WATSS
„KRZYSIA I TAJMENICA MIECZY”
„KRZYSIA I INTRYGA Z TRUZIZNĄ”
(TŁ. GRZEGORZ STABEUSZ)
LITERÓWKA, WARSZAWA 2015
ILUSTROWAŁ GREGORY ROGERS

Czy historia o rycerzach może być urocza? Zdawałoby się, że ciężkie zbroje, zapach końskich odchodów na butach, pot, łzy i krew nie tylko z rozciętego palca, wykluczają taką ewentualność.
Ale okazuje się, że nie jest to wcale niemożliwe.
Krzysia jest dziewką kuchenną na Zamku Jutrzenki. Zazwyczaj dzierży w dłoni nożyk do obierania warzyw. Ale często nożyk nie obiera i nie kraja marchewek na królewską zupę, ale śmiga w powietrzu, naśladując ruchy ćwiczebnych mieczy giermków. Krzysia mogłaby przesiedzieć cały dzień, obserwując trening przyszłych rycerzy. Ale Pyza, zamkowa kucharka, zła jest na Krzysztofę za to wieczne przesiadywanie w drzwiach kuchni. Dziewczyna powinna przecież stać przy garnkach i uczyć się, jak doprawiać mięso i ubijać jajka. Dziewczyny nie bywają przecież giermkami i są zawsze niżej w hierarchii wobec chłopców. Dlatego gdy Krzysia broni kotki Lili przed bezmyślnym atakiem Rufusa, wymaga to od niej wielkiej odwagi. Okazuje się jednak, że kotka mówi, a w dodatku jest przyjaciółką sir Benedykta, najważniejszego rycerza na Zamku Jutrzenki. Rycerz powinien wykazywać się odwagą i dobrym sercem, więc Krzysia jest idealną kandydatką na rycerza. Do tego jednak jeszcze długa droga. Na razie zostaje… Strażniczką Mieczy!
Co robi Strażniczka Mieczy? Czy potrafi strzec jak oka w głowie miecza sir Waltera Łysego? Czy będzie potrafiła zapobiec atakowi na sir Waltera? Czy jest wystarczająco dobra, zwinna, inteligentna i sprawna, by być rycerzem, czy będzie musiała znów ubrać podartą sukienkę i usługiwać do stołu?
Krzysia ma szansę zostać ulubioną bohaterką dziewczynek – jest nietuzinkowa, choć skromna, gada ze zwierzętami, jest zawsze uśmiechnięta i potrafi pobić w uczciwej walce chłopaka! A do tego występuje w książce, gdzie są duże, czytelne litery – jeśli będzie postacią z pierwszej samodzielnie przeczytanej książki, to tym bardziej rozpali serca dziewczynek. Chłopców też, bo w końcu Krzysia jest na dobrej drodze, by zostać rycerzem!
Można by było dorabiać do tych książeczek jakąś ideologię, jakieś równouprawnienie, jakieś podteksty i drugie dno, ale po co? To po prostu świetne historie o rycerzach! Są tu miecze, które mówią, Krokodilus pływający w fosie dookoła zamku, spisek z trucizną dla króla i mała urocza dziewczynka, która zamieniła sukienkę na spodnie i wzięła do ręki miecz!







[Gadającymi mieczami walczymy dzięki Literówce]

Komentarze