714. COFNĄĆ SIĘ W CZASIE

 


NORA DÅSNES

Z RĘKĄ NA SERCU”

(TŁUMACZENIE KAROLINA DROZDOWSKA)

TO TAMTO (IMPRINT WYDAWNICTWA CZARNA OWCA), WARSZAWA 2023


Przeczytałam tę książkę i pomyślałam: „chciałabym się cofnąć w czasie”. Po co? Dlaczego? Żeby przeczytać ją, gdy miałam lat 9+ (to sugerowany wiek odbiorcy/odbiorczyni tej książki). Gdy ja chodziłam do siódmej klasy (tak, jak bohaterka „Z ręką na sercu”), to były tylko książki dla dzieciaków, albo dla młodzieży. Czyli coś, co już nie do końca mnie interesowało i coś, co mnie jeszcze nie dotyczyło. Oczywiście, te „dorosłe” czytałam z wypiekami na twarzy, ale nie były (jeszcze) o mnie. Były o kimś, kim być może dopiero się stanę. O pierwszych fascynacjach, miłościach, przyjaźni żaden autor/autorka mi nie opowiadał. Nie upewniał mnie w tym, że to, co czuję, jest normalne, że ktoś jeszcze na świecie ma takie same problemy.

Ale od początku.

Tuva właśnie wróciła z wakacji w Grecji. Przywiozła sobie pamiętnik, który ma zamiar zapisać cały (bo jest taki piękny). Nora Dåsnes wpuszcza nas do środka tego chaosu jaki rozgrywa się w głowie świeżo upieczonej siódmoklasistki. Dzieje się tam wiele, wszystko, naraz, intensywnie, kolorowo! I dokładnie taka jest ta książka! Kolorowa, mieszają się w niej różne formy wyrazu – tekst, ilustracje, emotki, „skrinszoty” z telefonu – bardzo podobnie wyglądał mój nastoletni pamiętnik!
Okazuje się, że gdy się zaczyna siódmą klasę, to życie się zmienia. Że powinno się być już nie dzieckiem, a nastolatką. Że trzeba się interesować makijażem, zakupami, czytać blogi lajfstajlowe, a budowanie szałasu w lesie nie jest już najodpowiedniejszą rozrywką (choć Tuva nadal to przecież uwielbia!).
Okazuje się, że dwie najlepsze przyjaciółki zaczynają się kłócić i trzeba stanąć po którejś ze stron, a bardzo się nie chce.
Okazuje się, że dziewczyny dzielą się teraz na takie, które są zakochane (czytaj: dorosłe) i niezakochane (czytaj: dzie-cia-ki!).
Okazuje się, że trzeba się chyba zakochać, żeby być na czasie.
Okazuje się, że nie ma w kim, bo każdy chłopak ma jakieś wady (albo inną dziewczynę), ale trzeba się spieszyć, bo chłopaków jest mniej niż dziewczyn i co będzie, gdy zabraknie chłopaka dla Tuve? Okazuje się, że serce Tuve bije szybciej na widok nowej dziewczyny, która zaczęła chodzić do równoległej klasy, dołączyła do szkolnej orkiestry, ma wspaniały gust muzyczny i jest najfajniejszą osobą, jaką Tuva zna!

Czy można nie czuć nic do żadnego chłopaka? Nie chcieć malować rzęs maskarą i nie przepadać za centrami handlowymi? I czy można wciąż bawić się w lesie, uwielbiać spędzać czas ze swoimi przyjaciółkami i czuć coś do dziewczyny z równoległej klasy?

Ujęła mnie szczerość i prostota tej książki. Z dystansu moich kilkudziesięciu lat mogę patrzeć na dziewczynki, które wkraczają powoli w dorosłość i nie wiedzą co z tym zrobić, jak iść równym krokiem, jak nie wypadać z drogi, którędy jest najlepiej i najszybciej. Nie ma Google maps do dorosłości, ale takie książki jak „Z ręką na sercu” bardzo pomagają. Mówią: nie jesteś sama! Milion dziewczyn na świecie myśli teraz to, co Ty, boi się tych samych rzeczy, martwi się tymi samymi rzeczami i stojąc przed lustrem zastanawia się: czy to już czas na stanik? Czy powinnam zacząć chodzić z Tobiasem? Czy mam odpisać na tę wiadomość? Czy Linnéa zaprosi mnie na imprezę z nocowaniem? Czy mam ładne oczy? Czy wypada mi biegać na bosaka po lesie? CZY JESTEM NORMALNA?

Oczywiście ogromny plus za wątek lesbijski (tak mało jest książek dla odbiorczyń 9+, które traktują ten wątek poważnie i mówią o nim na głos). To ważne, żeby dziewczyny usłyszały: możesz kochać dziewczynę! Ale traktuję go jak tylko jeden ze składników tego eliksiru – dopiero całość ma moc. Zalecam aplikować to lekarstwo jak największej ilości dziewczyn – to książka dla nich, żeby czuły się wysłuchane i zrozumiane, żeby miały w końcu literaturę w punkt (nie za dziecinną, nie za dorosłą). Taką, w której przejrzą się, jak w lustrze i uśmiechną się do odbicia.


Skrótem: (nie)komiks dla dziewczyn 9+ (chłopców raczej nie zainteresuje) o przyjaźni, pierwszej miłości, o tym, czy można zakochać się w dziewczynie i czy w ogóle trzeba się zakochiwać. I o tym, że jesteś wystarczająca/normalna/spoko/ważna taka jaka jesteś. Comfortbook dla młodszych nastolatek!


5 rzeczy, za które pokochacie tę książkę:

1. to książka skrojona pod młodsze nastolatki – zajmująca się DOKŁADNIE ich problemami

2. oprócz pierwszych miłości porusza problem przyjaźni – a o tym zwykle zapomina się w literaturze dla tego przedziału wiekowego

3. forma! Kolorowa, ilustrowana, wygląda dokładnie jak pamiętnik dziewięcio-, dziesięcioletnich dziewczynek!

4. wciągająca akcja – bardzo chcesz wiedzieć, co będzie na końcu!

5. wątek lesbijski pokazany tak, jak powinien być pokazany – jako coś NORMALNEGO










Komentarze