254. NIBY KILKA KARTEK TYLKO...
KATARZYNA
BAJEROWICZ
„ŻABAWNY
BLOK RYSUNKOWY DO SMAROWANIA, GRYZMOLENIA I ŁAMANIA GŁOWY”
NASZA
KSIĘGARNIA, WARSZAWA 2015
Bloków
do rysowania Majka ma sto i jeszcze kilka. Są kolorowe, techniczne,
zwykłe białe, małe, duże i nietypowe. Jedne kupowane, bo zabrakło
kartek do rysowania, inne, bo akurat nad morzem przypomniały się
piaskowe rysunki do zrobienia, a jeszcze inne, bo na okładce jest
Peppa. Ale żaden z bloków, jakie miałyśmy do tej pory na półce
nie jest tak wyjątkowy, jak ten.
O
tym, że jesteśmy żabami zauroczone już BYŁO. Że jesteśmy
zauroczone kreską Katarzyny Bajerowicz, nie trzeba chyba dodawać.
To nie jest zwykłe parę kartek, sklejone na górze mocnym klejem.
To cała przemyślana konstrukcja, dzięki której bloko-użytkownik
nie tylko może malować, ale też smarować, gryzmolić, łamać
głowę, bazgrać i ćwiczyć motorykę małą. To nie tylko zwykłe
(oj, niezwykłe!) rysuneczki do pokolorowania. Bo owszem, są zadania
na pozór pospolite – pokoloruj obrazek. Ale i na takim obrazku
wielka ropucha, jakiś grzyb czy nogi czapli. Czasem jest trochę
trudniej, bo żaby przed ta czaplą się chowają i najpierw trzeba
wynaleźć je wśród liści i sitowia, zaznaczyć wybranym z
opakowania kredek kolorem, a potem dopiero można pokolorować całą
resztę. Są też zadania, które w dzieciństwie lubiłam – połącz
kropki! Jest dorysowywanie wzorków rybie, liczenie kijanek, jest
rysowanie szlaczków, ale sprytnie ukryte w brzuszku skaczącej żaby
– bo jeśli ktoś pisze „narysuj jakie skoki wykonują żaby”,
to przecież nikt się temu nie oprze. Z tych bardziej kreatywnych
jest rysowanie w nadętym brzuchu żaby tego, co właśnie zjadła,
albo projektowanie dla niej tkaniny na sukienkę.
A
teraz podium – moje trzy ukochane zadania z żabawnego bloku
rysunkowego –
MIEJSCE
3:
stworzenie
własnego memo! Po części jest już przygotowane, bo Bajerowicz
narysowała po parze takich samych kartoników, zamknęła je w
małych kwadratach. Ale jest zadanie – pokolorować, wyciąć i
bawić się!
MIEJSCE
2:
umoczyć
palec w farbie i na całej stronie zrobić nim pieczątki. Co to ma
wspólnego z żabami? Ano taka pieczątka będzie doskonałym dla
żaby brzuszkiem! Jak z odcisku palca zrobić żabę – spokojnie,
Bajerowicz pokieruje....
MIEJSCE
1:
Mój
absolutny hit! Na kartce przysiadły sobie świetliki. Trzeba
pomalować ich odwłoki kawałkiem świecy, a potem resztę kartki
zamalować czarną albo granatową farbą – co się stanie? Nie
będę zdradzać...
Blok
ma jeszcze jedną pozornie błahą rzecz – na samym końcu ma kawał
sztywnej, grubej, porządnej tektury. I co z tego? Ano to, że można
blok umieścić na kolanach, gdy się siedzi w aucie jadącym w długą
podróż na drugi koniec Polski. Na przykład na ferie. Albo na
kolanach schowanych pod kołdrą, gdy ciało choruje, a głowa jednak
chciałaby czymś ciekawym się zająć...
A
gdy wszystkie zadania już wykonane, to można z okładki wyciąć
medal „JESTEM ŻABOZNAWCĄ” i powiesić go sobie na szyi. Albo
tam, gdzie wszystkie inne medale...
Tak
jak bloki są różne – techniczne, rysunkowe, białe, kolorowe, a
nawet czarne, tak żabawny blok rysunkowy nie jest jedyny.
Można
także wypełnić zadania dotyczące:
[Dziękujemy
Naszej Księgarni za nasz własny egzemplarz Żabawnego bloku]
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za słowa do prywatnej kolekcji...