446. WILCZY WEEKEND: SPAŁAM Z KSIĄŻKĄ

SCENARIUSZ AM É LIE FL É CHAIS Z INSPIRACJI BAŚNIĄ „CZERWONY KAPTURE” CHARLES'A PERRAULTA „CZERWONE WILCZĄTKO” (TŁ. ANA BRZEZIŃSKA) KULTURA GNIEWU, WARSZAWA 2017 SERIA KRÓTKIE GATKI ILUSTRACJE AUTORKI Gdy byłam mała czasami pod poduszkę wkładałam książkę. To nie mogła być książka jakakolwiek. To była książka, która aktualnie była tą „naj”. Nie mogłam się z nią rozstać, nie umiałam zamknąć oczu. Wsuwałam więc taką książkę pod poduszkę. Zaraz za nią wsuwałam dłoń i tak spałyśmy razem – ja i książka, ja, uspokojona, czując cały czas pod palcami okładkę. Nikt nie mógł mi jej ukraść, nikt nie mógł jej nawet pożyczyć. Nikt nie mógł mi jej wyczytać z liter. Albo poplamić. Albo zagiąć rogu. Czy popisać niebieską kredką. A ja, będąc we śnie, mogłam być jednocześnie trochę w tej książce. Z książką, o której dziś myślę, spałam już kilka razy. Właściwie zawsze, gdy ją czytam, czuję ten dreszcz, to uczucie kompletnego oczarowania, nie chcę się z nią rozstawać i ląduje pod p...