268. BEZ TEGO NIE MA KSIĄŻEK
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6qUwtk35vct1-F9aL8zphwGJcoiTJiN78NQbusfvye_xuCVEmkuuULqlMYUKKBjk2Uy32yiMgQCoI0TkLxmzC2qkMCnSHqsIvEtRgaqlZycwfIinNfzYmLjv-4MkMgeeZ9Dh-Q2Wi5_Y/s1600/da44c31e49.jpg)
JOANNA M. CHMIELEWSKA „RĘCZNIKOWIEC” WYDAWNICTWO BAJKA ILUSTROWAŁA EMILIA DZIUBAK W łazience, nad niebieskim ręcznikiem stoi pięć osób – mama, tata, Alek, Ola i Julka. Tata kojarzy go z shar peiem, a Alek z przybyszem z kosmosu. Wszyscy zgadzają się, że jest ładny i że powinien tak zostać. „Nazwijmy go Ręcznikowiec” - pada propozycja i wszyscy się na nią zgadzają. Niepozorny ręcznik frotte starszej siostry, który spadł z wieszaka. Fałdy materiału ułożyły się w łapki, tułów i uszy. Ola musiała znaleźć sobie inny ręcznik, a łazienka stała się rezydencją Ręcznikowca. No niby nic takiego – śmieszny stwór w kolorze blue, który wywołuje uśmiech na twarzy, sympatyczny akcent rodzinny. Ale szybko okazuje się, że to, co właśnie zaczęło dziać się w łazience, nie do końca jest zwykłe. Młodzi chłopcy, którzy raczej nie dbali o porządek nagle zaczynają sprzątać brudne skarpetki, małe dziewczynki, które nie znoszą warzyw, zjadają całe tony marchewek, a starsze siostry nagle dostrz