Posty

Wyświetlanie postów z 2023

714. COFNĄĆ SIĘ W CZASIE

Obraz
  NORA D Å SNES „ Z RĘKĄ NA SERCU” (TŁUMACZENIE KAROLINA DROZDOWSKA) TO TAMTO (IMPRINT WYDAWNICTWA CZARNA OWCA), WARSZAWA 2023 Przeczytałam tę książkę i pomyślałam: „chciałabym się cofnąć w czasie”. Po co? Dlaczego? Żeby przeczytać ją, gdy miałam lat 9+ (to sugerowany wiek odbiorcy/odbiorczyni tej książki). Gdy ja chodziłam do siódmej klasy (tak, jak bohaterka „Z ręką na sercu”), to były tylko książki dla dzieciaków, albo dla młodzieży. Czyli coś, co już nie do końca mnie interesowało i coś, co mnie jeszcze nie dotyczyło. Oczywiście, te „dorosłe” czytałam z wypiekami na twarzy, ale nie były (jeszcze) o mnie. Były o kimś, kim być może dopiero się stanę. O pierwszych fascynacjach, miłościach, przyjaźni żaden autor/autorka mi nie opowiadał. Nie upewniał mnie w tym, że to, co czuję, jest normalne, że ktoś jeszcze na świecie ma takie same problemy. Ale od początku. Tuva właśnie wróciła z wakacji w Grecji. Przywiozła sobie pamiętnik, który ma zamiar zapisać cały (bo jest taki piękn

713. KSIĄŻKA PO KTÓREJ NIC NIE MOŻNA POWIEDZIEĆ

Obraz
  ASIA OLEJARCZYK „TELESKOP DZIADKA” WYDAWNICTWO EZOP, WARSZAWA 2023 ILUSTRACJE ALEKSANDRA GOŁĘBIEWSKA Kończę czytać Majce tę książkę zupełną resztką sił. Kilkanaście stron, tekstu niewiele. A jednak ledwo udaje mi się dotrzeć do ostatniej linijki. Jakoś się jeszcze trzymam, żeby doczytać ostatnie zdanie, ale potem już ryczę na całego! Patrzymy sobie z Majką głęboko w oczy i przytulamy się. Nic nie mówimy. To historia o dziadku, który ma teleskop. I pozwala wnukowi spoglądać przez niego na niebo. Uczy go tego nieba, nazw, zjawisk, uczy się nim zachwycać. Koniecznie chce pokazać mu deszcz meteorów. Jadą więc razem pod namiot , tam, gdzie niebo widać najlepiej. Od pierwszego momentu właściwie wiedziałam, jak skończy się ta książka. Od pierwszych sekund przełykałam łzy. To potężna dawka wzruszenia! Nie tylko żalu za utraconym bliskim człowiekiem ( spoiler alert/trigger warning: dziadek umiera ). Ale też podziwu dla relacji dziadek-wnuczek. Dla ich miłości, oddania sobie nawzaj

712. KTO (PRAWIE) ZABIŁ SŁONKĘ?

Obraz
  SCENARIUSZ TOMASZ SMAOJLIK, ADAM WAJRAK „DETEKTYW WRÓBEL I ZŁAMANE PIÓRO” ILUSTRACJE: TOMASZ SAMOJLIK AGORA DLA DZIECI, WARSZAWA 2023 Pierwszą ofiarą jest słonka. Upada z dużej wysokości, prosto na dziób. To ułamek sekundy i dziób jest wygięty! (Dobrze, że słonki mają dzioby elastyczne.) Ofiara prawie nie żyje! (Dobrze, że po chwili odzyskuje przytomność.) Nie potrafi jednak powiedzieć, co się stało. „Leciałam wysoko, zobaczyłam światła i… to wszystko, co pamiętam.” - opowiada zdezorientowana. A chciała tylko przelecieć nad miastem do ciepłych krajów. Miejska gołębia policja już zajmuje się sprawą. Ale nie ma żadnych śladów, żadnych poszlak, żadnych podejrzanych. Do akcji wkracza… Domikuś. E, przepraszam. Raz jeszcze. Do akcji wkracza… Detektyw Wróbel. To – wydawałoby się – wróbel zwyczajny. Szybko jednak okazuje się, że zwyczajny to on jest tylko z nazwy. Marzy bowiem o karierze detektywa, jest nieustraszony (a może po prostu nieostrożny), nieustępliwy (a może irytujący i m