Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2022

709. NAJBARDZIEJ ZNANA DZIEWCZYNKA ŚWIATA. NOWE FAKTY

Obraz
  LUCY MAUD MONTGOMERY „ANNE Z ZIELONYCH SZCZYTÓW” (TŁUM. ANNA BAŃKOWSKA) MARGINESY, WARSZAWA 2022 Przyzwyczajamy się. Budujemy wokół siebie (czasem nieświadomie) mur. Często zapominamy o drzwiach, ba!, nawet o oknach. Być w środku tej budowli nazywa się „być w strefie komfortu”. Wyjść to poczuć dyskomfort, niekomfort, bezkomforcie. Oj, jak to boli, uwiera, przeszkadza, niepokoi! Anna Bańkowska „ośmieliła się” zmienić imię jednej z najpopularniejszych dziewczynek na świecie z Ani na oryginalne Anne – to chyba dlatego w posadach zadrżały światy polskich czytelników. A głównie czytelniczek. Tych, które się z Anią przyjaźniły, w których domu mieszkała na półce z książkami – piąta od góry, trzecia od lewej, które farbowały się na rudo, żeby wyglądać jak Ania, które znały każde zdanie z książki. A także tych, które Anię kojarzyły bardziej jako Megan Follows i zakochane były w Jonathanie Crombie. Duża część odrzuciła nowe tłumaczenie. „Zamach na dzieciństwo” - tak można w skrócie

708. NAJTRUDNIEJSZA KSIĄŻKA W ŻYCIU

Obraz
  [w filmie wystąpili: Esben, Marysia, Aarica i Slivia] RADEK MAL Ý „ POPIELICZKI” (TŁ. JULIA RÓŻEWICZ) AFERA, WROCŁAW 2022 ILUSTROWAŁA ANDREA TACHEZY Małe popieliczki ale dużo mogą jedna, druga, trzecia, czwarta idą książki drogą. Jest ich razem dziewięć i choć są malutkie uczą dzieci liczyć z całkiem dobrym skutkiem. Słodkie i puchate z wielkimi oczami podbijają serca dziecka, taty, mamy. Chce się z nimi czytać do snu i po wstaniu chciałoby się nawet w wannie przy kąpaniu. Książka-harmonijka bardzo wytrzymała domem popieliczek z radością się stała. Myślę sobie nawet że nie tylko ludzie chcą czytać tę książkę na pohybel nudzie. Pewnie nawet myszka duża albo mała z ciekawością wielką by ją przeczytała. I jeszcze anegdota: Nurtuje mnie jedna rzecz… Między trzema a pięcioma popieliczkami jest żart słowny (o fabryce popiel n iczek). Piszę do Julii Różewicz, tłumaczki: „Julia, a w oryginale to też była taka fabryka?” A Julia na to: „no coś ty! Po czesku wszystko było zup