198. GDZIE PRZESŁAĆ?
HERVE TULLET „ KOLORY” BABARYBA, WARSZAWA 2014 [Babaryba stawia na dwa końce kija – z jednej są ukochane książki z dzieciństwa, z drugiej premiery, które wprawiają w zdumienie] Szanowny panie Tullet! W pierwszych słowach mego listu pozdrawiam Pana serdecznie i zapytuję o zdrowie Pana. Pytam nie bez przyczyny – przyczyną jest egoizm w czystej postaci. Bo gdyby, co nie daj Boże, był Pan zmęczony, gdyby chciał Pan zrobić sobie jakieś wakacje, albo gdyby, co rzecz nie do pomyślenia!, miałby Pan jakiś skurcz nadgarstka, bądź twórczą niemoc, byłabym zgubiona! Nie byłoby bowiem nowych książek Pana, a ja nie mogłabym podziwiać Pańskiego geniuszu. Znów udało się Panu zaskoczyć nas, znów udało się Panu wywołać salwy śmiechu, słyszane zapewne u sąsiadów na samym dole (a nadmieniam, że mieszkamy na czwartym piętrze). Znów udało się Panu zaprosić nas do wspólnej zabawy, zaczarować. Tym razem poświecił Pan książkę zagadnieniom kolorów – zdawałoby się, że w tej kwestii już się więce...