495. LINDGREN TROCHĘ WYSTARCZA ZA WAKACJE
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNO3kcWTNk8ksDkjsq_T_yC3z5CtVSOnsC1N2V5RJk7m2aZvvcZgNkO9pYr7zfFn64sbDd25P_gqyW-T9yZLmILOS6idz1hcvgC66vfU-yH2zb5cY-ZboLgRJ70IpkK-VnjzVow9uirKk/s200/2521_dzieci_z_wyspy_saltkrakan.jpg)
ASTRID LINDGREN „DZIECI W WYSPY SALTKR Å KAN” (TŁ. MARIA OLSZAŃSKA) NASZA KSIĘGARNIA, WARSZAWA 2018 ILUSTROWAŁA ILON WIKLAND Za oknem szaro i smog. Dziś nawet zaczął sypać śnieg. Gdy stukam w klawiaturę komputera marzną mi koniuszki palców. Mam bladą skórę i zmęczoną głowę. Łykam witaminę D i tęsknię do jej nadprodukcji. Więc zagapiam się, zawyobraźniam i przenoszę się myślami do lata, do wakacji, do jakiegoś miejsca, w którym wszystko będzie „na tak”, nawet, jak będzie kapać na głowę ciepły letni deszcz. Czy może być Saltkr å kan? O tak! Od kilku dni marzę właśnie o wakacjach na tej małej szwedzkiej wyspie. A dlaczego? Bo czytamy z Majką Astrid Lindgren. A na tę małą wyspę na Bałtyku wybrał się właśnie Melker Melkerson ze swoją rodziną czyli czwórką dzieci: najstarszą córką Malin, dwoma nastolatkami Johanem i Niklasem oraz najmłodszym w rodzinie, miłośnikiem wszelkich zwierząt – Pellem. Dlaczego wybrał właśnie Saltkr å kan? O, to przecież proste – dlatego, ż