Posty

Wyświetlanie postów z 2020

700. WE WŁOSY ZAPLĄTANA

Obraz
  KLAUDIA PIRÓG „TORNADO JUMI” WYDAWNICTWO DZIWIMISIE, SIECHNICE 2020 ILUSTROWAŁA MAŁGORZATA HERRERA To zaczyna się niewinnie. Rajstopy gryzą. Szczotka ciągnie za włosy. Zginęła skarpetka. Od stóp idzie prąd. Wspina się po kostkach, kolanach, udach, coraz wyżej i szybciej, dociera do ust i wyrywa z gardła wielki krzyk! U Jumi jest podobnie. Tylko sto, nie!, tysiąc razy mocniej, bardziej, głośniej, więcej! Na obiad nie ma lodów. Rysunek nie do końca się udaje. Szczoteczka do zębów nie jest czerwona. Jumi denerwuje się tak, że jej bujne, rude loki zaczynają się kręcić i unoszą ją ponad ziemię. Ta złość ją nakręca, nie liczy się już nic innego. I wszyscy w popłochu uciekają. Jumi zostaje ze swoją złością sama. Zatraca się w niej, zatapia, jest ślepa na wszystko inne. Gdy to uczucie w końcu mija, gdy włosy się uspokajają i Jumi opada na ziemię, zazwyczaj przychodzą wyrzuty sumienia, żal i tęsknota. Jumi chce być taka, jak inne dzieci, ale nie potrafi panować nad swoją złością. Mus

699. TYDZIEŃ Z DWOMA SIOSTRAMI: W WEEKEND ROZWIĄZUJEMY KRYMINALNĄ ZAGADKĘ

Obraz
  MARTYNA SKIBIŃSKA „WYJAŚNIJ TO, LOTKO!” DWIE SIOSTRY, WARSZAWA 2020 ILUSTROWAŁA AUTORKA Lotka mam jedenaście lat, przyjaciółkę Wandę, siostrę bliźniaczkę, młodszego brata, niezorganizowaną mamę i spokojnego tatę, chodzi do piątej klasy, ubiera się tylko na czarno i czyta kryminały, szczególną estymą darząc serię o inspektorze Mrocku (czytuje te książki pod ławką na nudnych lekcjach). Jej życie nie obfituje w żadne spektakularne wydarzenia, dopóki pewnego zwykłego, zdawałoby się, poniedziałku, w szkole nie psuje się elektroniczny dzwonek. Dzwoni co dziesięć minut, nauczyciele przestają panować nad uczniami i w końcu wszystkie lekcje tego dnia zostają odwołane. A to dopiero początek. Bo we wtorek w szkole pojawia się… W środę natomiast… A w czwartek z kolei… Co to, to nie! Oczywiście, że nie zdradzę, jakie nieprzewidziane okoliczności dezorganizują życie szkolne, rozsadzają od środka system edukacji i sprawiają, że nikt nie jest w stanie prowadzić normalnych lekcji. Zdradzę j

698. TYDZIEŃ Z DWOMA SIOSTRAMI: W PIĄTEK PRZYGOTOWUJEMY SIĘ DO ŚWIĄT

Obraz
ANNE-CATH. VESTLY „8+2 I SZTORMOWY WIATR” (TŁ. MILENA SKOCZKO) DWIE SIOSTRY, WARSZAWA 2020 ILUSTROWAŁA MARIANNA OKLEJAK Mili Państwo, to już. „ Zbliżały się święta Bożego Narodzenia. No, były może nie tuż-tuż, ale na tyle blisko, że należało już zacząć o nich myśleć” . [s.5] Tak jest w domku w lesie. Tak jest teraz, tu, w pokoju, w którym siedzę i piszę te słowa. Postanawiam więc wziąć przykład z Maren, Martina, Marty, Madsa, Mony, Milly, Miny i małego Mortena. Ośmioro dzieci z domku w lesie zaczyna główkować. Chcą podarować rodzicom porządny prezent w tym roku. To musi być coś ręcznie robionego (w domku w lesie takie prezenty ceni się najwyżej). I mimo że zastanawianie się nad prezentami dla wszystkich członków rodziny to najprzyjemniejsze, co można robić, to jednak w dzieciach narasta frustracja, gdy nie mogą nic wymyślić. Jednak na najlepsze pomysły wpada się czasem przypadkiem i tak było tym razem . Zmęczyli się i Marta westchnęła, że chętnie usiadłaby na ławce. Ale ławk

697. TYDZIEŃ Z DWOMA SIOSTRAMI: W CZWARTEK SIĘ SMUCIMY I RADUJEMY JEDNOCZEŚNIE

Obraz
  TINA OZIEWICZ „CO ROBIĄ UCZUCIA?” DWIE SIOSTRY, WARSZAWA 2020 ILUSTROWAŁA ALEKSANDRA ZAJĄC Gdybym miała powiedzieć co jest najważniejsze w człowieku, to powiedziałabym: uczucia. Tylko co to właściwie jest? Jak wyglądają uczucia? Jak opowiedzieć dziecku, co się czuje, gdy jest się smutnym? Jak pomóc mu nazwać to, co każe mu zaciskać dłonie w pięści i krzyczeć? Jak podzielić się wdzięcznością, gościnnością i nadzieją? Nadzieja na przykład „robi kanapki na drogę”. A „współczucie zbiera ślimaki z chodnika”. A co robi szczęście? „Leci gdzieś w bańce mydlanej niesionej wiatrem”. To poezja. Okazuje się, że nagle czytamy poezję! To nie wiersze ułożone w rytmy, rymy i wersy. Ale Tina Oziewicz przedstawia świat bardzo po poetycku. Nieoczywistościami. Ale takimi, które trafiają nawet do poezjoodpornych. I tych, co wolą świat dzielić na czarne i białe, ignorując szarości. No a oprócz Oziewicz i jej słów, jest jeszcze Aleksandra Zając, która te słowa zamknęła w formie graficznej. Za

696. TYDZIEŃ Z DWOMA SIOSTRAMI: W ŚRODĘ PISZEMY LISTY

Obraz
  MEGUMI IWASA „Z POZDROWIENIAMI, ŻYRAFA” (TŁ. ANNA ZALEWSKA) DWIE SIOSTRY, WARSZAWA 2020 ILUSTROWAŁ J Ö RG M Ü HLE Gdy byłam mała nie było internetu, a więc błyskawicznej formy kontaktu. Gdy chciałam napisać do przyjaciółki, poznanej na kolonii, która mieszkała 200 km ode mnie, musiałam użyć długopisu, koperty i znaczka. A później czekać na odpowiedź. Czasem krótko, a czasem całymi tygodniami. Otwierałam skrzynkę, zaglądałam do środka i czułam podekscytowanie, albo wielkie rozczarowanie. Zależy, czy w środku były rachunki, czy wytęskniony list. Ale oczekiwania na kopertę z własnym imieniem i nazwiskiem, nie można porównać z niczym innym na świecie. Chyba właśnie takie radosne podekscytowanie czuje pan Żyrafa. Pan Żyrafa mieszka na sawannie w Afryce. Niebieskie niebo, żółte słońce, wszystko jak z obrazka. Nu-dy! Ale jak to? Zwyczajnie. Jak się cieszyć takim krajobrazem, jeśli jest się samotnym? A najwyraźniej nuda pana Żyrafy wynika z samotności. Nie ma najlepszego przyjac

695. TYDZIEŃ Z DWOMA SIOSTRAMI: WE WTOREK IDZIEMY NA IMIENINY

Obraz
  WŁADYSŁAW KOZŁOWSKI „IMIENINOWA PRZYGODA” DWIE SIOSTRY, WARSZAWA 2020 ILUSTROWAŁA OLGA SIEMASZKO Są imprezy imieninowe, które wspomina się z roku na rok - „A pamiętasz, jak…?”. Są i takie, które odbyły się i uleciały z pamięci. Było, owszem, smaczne ciasto, było sympatycznie, ale nie zatrzymuje się ich w pamięci. Jednak imieniny Trusi z 1968 roku to przyjęcie, które będzie się wspominać latami! Jeszcze po 52 latach ! I pewnie dłużej, skoro Dwie Siostry wznowiły tę książkę w serii Mistrzowie Ilustracji . Pamiętne to imieniny nie tylko dlatego, że uwieczniła je na ilustracjach sama Olga Siemaszko, ale dlatego, że Władysław Kozłowski zrelacjonował cały ich przebieg – miłe początki, powitania, „Sto lat” i tańce-łamańce, którymi zawiaduje dziadziuś od adapteru. No i prezenty. Oraz ten jeden, zupełnie wyjątkowy prezent : „prześliczne klipsy z kory brzozowej, przy nich wisiorki jarzębinowe”, które zrobił dla Trusi majster dzięcioł. Trusia od razu wkłada je na uszy. I po jakimś czas

694. TYDZIEŃ Z DWOMA SIOSTRAMI: W PONIEDZIAŁEK SIĘ TOLERUJEMY

Obraz
  KRISTIN ROSKIFTE „WSZYSCY SIĘ LICZĄ” (TŁ. MILENA SKOCZKO) DWIE SIOSTRY, WARSZAWA 2020 ILUSTROWAŁA AUTORKA Siedzisz w autobusie. Obok ciebie dziewczyna z długimi, kolorowymi tipsami. Próbuje włożyć do malutkiego portfela drobne monety. Nie idzie jej to dobrze. Zerkasz na swoje króciutkie paznokcie, ten najmniejszy u lewej dłoni – obgryziony. Ale bez problemu wyjmujesz z portmonetki 5 złotych, nawet grosik. Siedzisz w poczekalni u lekarza. Dwa krzesełka dalej chłopak z kolczykiem w uchu. Ma tatuaż na szyi i postrzępione spodnie. Zakładasz nogę na nogę i wygładzasz swoje w kant prasowane nogawki. Rozkładasz gazetę z notowaniami giełdowymi i chowasz się za nią. Siedzisz na placu zabaw. Starsza córka huśta się na huśtawce, a ty trzymasz w ramionach jej młodszą siostrę. Karmisz ją piersią. Na ławce obok inna mama. W jej ramionach też dziecko. Też je karmi. Przechyla butelkę z białym płynem. „Mleko modyfikowane” przebiega ci przez myśl i nieznacznie odwracasz się od tamtej ławki.

693. SIEDEMNASTY Z WYDAWCAMI: WYTWÓRNIA

Obraz
O co chodzi w tej akcji? Za małymi, niezależnymi wydawnictwami swoją ludzie z krwi i kości. Często robią wszystko sami – wybierają książki z propozycji wydawniczych, kupują prawa, szukają ilustratorów, dopinają szczegóły umów i sami sprzedają książki podczas targów i kiermaszy. Są prawnikami, redaktorami i księgarzami w jednym. Wielu z nich miałam okazję poznać osobiście – to ludzie z pasją, z poczuciem misji, absolutni fascynaci książek. Chciałam, żebyście Wy też mieli okazję ich poznać. Dziś gościmy Magdę Kłos-Podsiadło z Wytwórni. 1. Dlaczego zdecydowałaś się założyć wydawnictwo? Nałożyło się kilka rzeczy. Potrzebowałam zawodowego przełomu – to raz. Zostałam mamą – to dwa. Intuicja, szczęśliwe zbiegi okoliczności – to trzy. 2. Skąd pomysł na nazwę? Wytwórnia jest twórczym warsztatem, miejscem twórców, eksperymentów, procesem. Ważne jest też Wy. To Wy jesteście dla nas ważni. Czytelnicy. 3. Twoja ulubiona książka, wydana przez Ciebie? Zawsze ta, nad którą obecnie pra

692. SIEDEMNASTY Z WYDAWCAMI: WIDNOKRĄG

Obraz
  (na zdjęciu Ania Nowacka-Devillard, Dorot i Kasia stwierdziły, że nie mają dobrych zdjęć... Ech... kobiety...) O co chodzi w tej akcji? Za małymi, niezależnymi wydawnictwami swoją ludzie z krwi i kości. Często robią wszystko sami – wybierają książki z propozycji wydawniczych, kupują prawa, szukają ilustratorów, dopinają szczegóły umów i sami sprzedają książki podczas targów i kiermaszy. Są prawnikami, redaktorami i księgarzami w jednym. Wielu z nich miałam okazję poznać osobiście – to ludzie z pasją, z poczuciem misji, absolutni fascynaci książek. Chciałam, żebyście Wy też mieli okazję ich poznać. Dziś gościmy Ani ę Nowack ą -Devillard, Dorot ę Górsk ą i Kasi ę Węgierek z Widnokręgu . 1. Dlaczego zdecydował yście się założyć wydawnictwo? Zauroczyła nas „Czarna książka kolorów”. Czekałyśmy aż w końcu ktoś ją wyda po polsku, trwało to długo, więc w końcu tym kimś stałyśmy się MY. Potem stwierdziłyśmy, że jest wiele książek niewydanych, tematów nieporuszonych, historii nieopo

691. NIE-RAJ I NIE-BAJKA

Obraz
KIRAN MILLWOOD HARGRAVE „WYSPA NA KOŃCU ŚWIATA” (TŁ. MARTA JASZCZUROWSKA) WYDAWNICTWO LITERACKIE, KRAKÓW 2020 Wyspa Culion. Plaża, ocean, w którym pływają delfiny i żółwie, ptaki, śpiewające w koronach drzew, urokliwy krajobraz, słońce... To brzmi trochę jak opis „raju na ziemi”, wycięty z folderu biura podróży. Chcesz tam pojechać – teraz, zaraz, już! Pani z biura podróży z zakłopotanym uśmiechem chowa folder ze zdjęciami rajskiej wyspy: „to nie powinno się tu znaleźć, bo tam nikt nie jedzie z własnej woli”. Wyspa Culion to dom dla ludzi trędowatych. Przypływają tam łodziami, które szybko odbijają od brzegu, żeby wrócić do świata zdrowych. Nie ma biletów powrotnych. To teraz ich dom. Także miejsce, w którym zostanie pogrzebane ich ciało. Jeśli coś z niego zostanie. Jeśli się nie rozpadnie. Mama Amihan nie ma już na przykład nosa… Ale Ami nie przeszkadza to w miłości – kocha swoją mamę taką, jaką jest. Ślepą, dziecięcą miłością. Nie zna innego życia, bo jej mama przyje