695. TYDZIEŃ Z DWOMA SIOSTRAMI: WE WTOREK IDZIEMY NA IMIENINY

 

WŁADYSŁAW KOZŁOWSKI

„IMIENINOWA PRZYGODA”

DWIE SIOSTRY, WARSZAWA 2020

ILUSTROWAŁA OLGA SIEMASZKO


Są imprezy imieninowe, które wspomina się z roku na rok - „A pamiętasz, jak…?”. Są i takie, które odbyły się i uleciały z pamięci. Było, owszem, smaczne ciasto, było sympatycznie, ale nie zatrzymuje się ich w pamięci.

Jednak imieniny Trusi z 1968 roku to przyjęcie, które będzie się wspominać latami! Jeszcze po 52 latach ! I pewnie dłużej, skoro Dwie Siostry wznowiły tę książkę w serii Mistrzowie Ilustracji. Pamiętne to imieniny nie tylko dlatego, że uwieczniła je na ilustracjach sama Olga Siemaszko, ale dlatego, że Władysław Kozłowski zrelacjonował cały ich przebieg – miłe początki, powitania, „Sto lat” i tańce-łamańce, którymi zawiaduje dziadziuś od adapteru. No i prezenty. Oraz ten jeden, zupełnie wyjątkowy prezent: „prześliczne klipsy z kory brzozowej, przy nich wisiorki jarzębinowe”, które zrobił dla Trusi majster dzięcioł. Trusia od razu wkłada je na uszy. I po jakimś czasie okazuje się, że jeden z klipsów zniknął. Afera na przyjęciu zajęczycy! Skradziony kolczyk! Kto jest winien? Czyżby to sroka? Wszak to ona zwykle gromadzi błyskotki… Zaczyna się śledztwo na przyjęciu. Sala balowa przeradza się w scenę zbrodni. Czy detektyw pies, który znalazł się wśród zaproszonych gości, rozwiąże zagadkę zaginionego klipsa?


Ładna, miła, słodka książeczka. Dzięki ilustracjom Olgi Siemszako bardzo retro, w starym, klasycznym stylu. Czysta rozrywka, choć z niuansikiem dydaktycznym (patrz: sprawa sroki). Dobrze jest czasem przeczytać do snu taki tekst, który nie wywołuje gęsiej skórki, nie podnosi włosów na głowie, ale sprawia, że się uśmiechamy.


Teraz możemy powiedzieć, za klasykiem, „i ja tam byłem, miód i wino piłem”. Bo lektura tej książki to tak trochę jakby usiąść w kąciku imieninowego rozgardiaszu, podskubywać tort, obserwować zgiełk i zamieszanie i kołysać się w takt walca, który dziadzio puścił z adapteru:

„Oj, było, było

na co popatrzeć,

gdy w takt krążyli

lekko

raz, dwa, trzy,

raz, dwa, trzy,

raz, dwa, trzy...”


Skrótem: urocza rymowana książeczka o przyjęciu imieninowym zajęczycy Trusi. Z tortem, ponczem, mnóstwem gości oraz… wątkiem kryminalnym! Wydana w serii Mistrzowie Ilustracji – ilustrowana staromodną kreską przez Olgę Siemaszko, jedną z najwybitniejszych polskich ilustratorek. I Autor i Ilustratorka należą do „kliki 'Świerszczyka'”, więc to klasa sama w sobie. Warto zajrzeć na to przyjęcie. Chociażby po to, by sprawdzić, kto zjadł kawałek tortu i czy sroka jest winna zarzucanych jej czynów!







Komentarze