Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2014

165. LOTY NIE PRZYMIERZAJĄC KOSMICZNE

Obraz
ANNE-CATH. VESTLY „8+2 I DOMEK W LESIE” (TŁ. MILENA SKOCZKO) DWIE SIOSTRY, WARSZAWA 2014 ILUSTROWAŁA MARIANNA OKLEJAK [ Dwie Siostry – dwa razy więcej radości!] W pewnym małym domku w leśnej gęstwinie mieszka sobie 26 nóg. 16 z nich należy do dzieci i ma od dwóch do dwunastu lat. Dwie to nogi mamy, dwie noszą tatę, na dwóch porusza się babcia, a cztery włochate brązowo-rude to nogi psa. Dodatkowo do całej menażerii można doliczyć cztery koła, bo przed domem mieszka też czerwona ciężarówka. Domek nie jest duży, ale jest przytulny, nie ma łazienki, ale ma studnię i piec, w którym zimą wesoło buzuje ogień, ma tylko trzy sypialnie, ale każdy ma w nim swój kąt. To miejsce, które dwanaście serc i jeden silnik pokochało mocno i dozgonnie. A biorąc pod uwagę, że jeszcze do niedawna te serca biły w rytmie klaksonów samochodowych, że nogi biegały po dwóch zaledwie pokojach, domek wydaje się być jak pałac i kusić przestronnością wnętrza. Poza tym jeśli jakieś miejsce j

164.COŚ DZIECIĘCEGO

Obraz
ANTONI FERDYNAND OSSENDOWSKI „ŻYCIE I PRZYGODY MAŁPKI” ZYSK I S-KA, POZNAŃ 2013 ILUSTROWAŁ MARCIN LASZCZAK [ Zysk i S-ka   sięga w przeszłość dla czytelnika niepełnoletniego] Pomysł jest nader prosty – pisarz miał kiedyś małpkę, którą dostał od przyjaciela z Afryki. Nazwał ją Kaśka, choć w dżungli miała inne imię. Małpka była wspaniałą towarzyszką – wesołą, pogodną, umiała różne sztuczki i nawet coś tam sobie pisała ołówkiem na papierze. Po latach, gdy małpka zniknęła, w szufladzie biurka pisarz odnalazł jej zapiski, a pewien mądry pan, który uczył się języka szympansów, odczytał wszystko to, co małpka napisała i przełożył na ludzki język. Tak powstał niezwykły pamiętnik zwierzęcia, które urodziło się w samym sercu dżungli, mieszkało wraz ze swoim stadem w gorącej Afryce, co dzień jadło banany i papaje, co dzień doświadczało świata innym zmysłem. Uczyło się żyć – szybko pić wodę przy wycieczce do wodopoju, rozpoznawać w nieruchomej kłodzie aligatora, a w nierucho

163. POMIĘDZY

Obraz
EZOP „BAJKI” ADPATACJA JEAN-PHILIPPE MOGENET (TŁ. DOROTA HARTWICH) FORMAT, WROCŁAW 2011 ILUSTROWAŁ JEAN-FRANÇOIS MARTIN Mój Mąż jest pomiędzy. Nie lubi Mamoko („Czemu te ulice są pod takim dziwnym kątem?” - pyta, badając je okiem konstruktora - „I czemu wszystko jest zielone? Jakby ktoś gaz tu wpuścił!”), nie do końca pasuje mu humor Soledad Bravi („To nie jest ból, to pinezka!”, ale za to gniazdko elektryczne, co robi „Nie!” uwielbia pasjami). Nie lubi chińskich książeczek ze zbyt rozległą paletą kolorów, ale te zbyt niejednoznaczne go przerażają i odstraszają. Gdy dawałam mu Formatowego Ezopa miałam trochę obaw. A on się zauroczył, choć to słowo do niego nie pasuje. Zapatrzył się, zagapił, zachwycił. O samym Ezopie nie trzeba pisać – Ezop to geniusz. Wystarczy mu kilka splecionych ze sobą słów, parę zdań, żeby powstała bajka i żeby obnażać prawdę o ludzkości i jej przywarach. Chyba każdy zna choć jedną ezopowa bajkę. Choćby tę o wyścigu zająca z żółwiem. Albo o

WBREW SŁOWOM POETY...

Obraz
...w czasie deszczu Dzieci się nie nudzą! To, co się dzieje w czasie deszczu to można nazwać jedynie cieniem nudy, nudy ułudą, nudy zapowiedzią. Dzieci nudzą się, tak naprawdę się nudzą, w czasie choroby! Ale gorzej, gdy się nie nudzą, gdy są tak słabe, że nawet na nudę nie mają ochoty. Gdy leżą w ramionach rodzica i po prostu nic innego się nie dzieje, tylko to leżenie i głaskanie ewentualnie i czekanie na to, aż zacznie się nuda, bo to oznacza, że choroba powoli się pakuje i zaraz będzie wyjeżdżać. No więc chorujemy – całą rodziną. To podobno wirus przewodu pokarmowego, połączony z przeziębieniem, a u Majki dodatkowo z nowym zębem. W przebłyskach świadomości czytamy. Stos książek do pokazania rośnie, tych, które czytamy też - a czytamy naraz 4, do tego ja swoją własną dorosłą i mały stosik hitów, które kartkowane są cały czas, w kółko i w kwadrat. O 3 Majka budzi się i nie chce już spać, bo przecież przespała cały dzień. Więc otwiera oczy szeroko i woła „Bobo!”. Udaje mi si

162.WARSTEWKA LODU TOPI SIĘ...

Obraz
EWA KARWAN-JASTRZĘBSKA „AGATA Z PLACU SŁONECZNEGO 3. AGATO, ZOSTAŃ!” MARGINESY, WARSZAWA 2013 ILUSTROWAŁA ANNA POL [Bo jeśli obcuje się z dziełem, to nie tylko na  Marginesach ] Gdy stoimy oko w oko z rozstaniem, świat zaczyna obracać się w drugą stronę. Nagle mamy przemożną ochotę wciąż się przytulać, nie umiemy puścić dłoni osoby, która odchodzi, wymyślamy całe miliony błahostek w nadziei, że któraś tę osobę zatrzyma. Albo jeden ważny powód – zazwyczaj to zwykłe/niezwykłe „kocham”... Nieznośne Trojaczki i bliźniaki właśnie stanęły naprzeciw rozstania z Agatą. Rodzice wrócili z Papui Nowej Gwinei i zamknięci w swoich gabinetach piszą jakieś artykuły, czy książkę. Od czasu do czasu wychylają głowy z tych miejsc – albo zjedzą z dziećmi obiad, albo zmierzwią w przelocie jedną z pięciu czupryn, albo, gdy dobrze pójdzie, opowiedzą o stroicielach snów. Po drugiej stronie zamkniętych drzwi, po tej właściwej, gdzie piątka dzieci łaknie uwagi i uczucia, została z nimi

161.DODAJ DO ULUBIONYCH

Obraz
SŁUCHOWISKO Z SERII „OPOWIEŚCI ZE STAREGO RADYJKA” „PAN LENIWIEC I PANTOFELEK KOPCIUSZKA” TEKST MAGDALENA SZKUDLAREK MUZYKA TOMASZ GARSTKOWIAK WYSTĘPUJĄ: MAGDALENA ŻULIŃSKA, JACEK MAJAK, KATARZYNA DAŁEK, WIOLETA KARPOWICZ, JACEK LABIJAK, HANNA MIŚKIEWICZ [Ten post miał prawdziwe pecho-nieszczęście. Miał się pojawić 13 lutego na Światowy Dzień Radia, ale mój internet jakiś znudzony, pojechał sobie na wakacje – raz się pojawiał, raz znikał i często wpierał Małej Ka(f)ce, że jest wirusogenna, choć nieprawda to całkowita była. Ale dotarł, już jest, a ja się cieszę, bo nie mogłam się doczekać, żeby powiedzieć o...] ...Przekraczasz próg biblioteki. Masz całą listę książek i choć zwykle świetnie się orientujesz, gdzie co leży, to bibliotekarz wie to dużo lepiej, a Tobie się spieszy. Musisz koniecznie posiedzieć w czytelni, a Twoja córka koniecznie chce już iść. Wołasz więc zagubionego wśród regałów bibliotekarza, ale w końcu odnajdujesz go zwisającego wśród książek, bardz

160.NASZ CHORY CIERPLIWY

Obraz
 MARKUS OSTERWALDER „BOBO. HISTORYJKI OBRAZKOWE DLA NAJMŁODSZYCH DZIECI” HOKUS-POKUS, WARSZAWA 2010 „BOBO POZNAJE ŚWIAT” HOKUS-POKUS, WARSZAWA 2013 (TŁ. MARIA BORZĘCKA) ILUSTROWAŁ MARKUS OSTERWALDER Dziś Światowy Dzień Chorych (dla mnie wciąż jeszcze 11 lutego, bo spać jeszcze nie poszłam, dnia nie zakończyłam). A naszym chorym, którego trzeba uczcić niewątpliwie, jest Bobo. Już kilka razy zapadał w Naszym domu na grypę. Kilka razy witał go doktor i kilka razy dostawał czopek. Bo Bobo już taki jest, że najmłodsze dzieci zaprzyjaźniają się z nim równie łatwo, co z ulubionym misiem, czy kolegą w piaskownicy. Bobo jest koszatką (jak w ogóle wygląda koszatka???), ale jest też małym chłopcem. I dzień mu się dni jak małemu chłopcu – bawi się, robi z mamą zakupy, czasem idzie do zoo, a czasem na plac zabaw. I gdy tata siada w ulubionym fotelu i chwyta gazetę, to Bobo koniecznie chce się pobawić – nie ma zmiłuj i nie ma taryfy ulgowej! Jest Bobo, a Bobo ma d