205.FOTO STORY. STORY SEVEN – FESTIWAL IDEALNY, CZYLI CZEGO POTRZEBA BY DOBRZE SIĘ BAWIĆ.
To jeden z
festiwali, na które zaczynamy czekać już w chwili, gdy się
kończy. Gdy planujemy lato, jego termin zapisujemy jako pierwszy.
Globaltica.
To niesamowite
wydarzenie – nie tylko muzycznie. Muzyka jest ważna, oczywiście,
to w końcu festiwal kultur świata. Pamiętam, jak kilka lat temu
prowadzący, Wojciech Ossowski, pytał publiczność o któryś z
zespołów - „Znacie? Nie? Nic dziwnego, bo zapraszamy tu zespoły
z całego świata, o których jest głośno, ale niekoniecznie u
nas”. I tak jest – jedziemy tam po inspiracje muzyczne. Nie
musimy wiedzieć, kto gra, nie musimy sprawdzać dyskografii i uczyć
się słów piosenek na pamięć – dajemy się zaskoczyć, dajemy
się zauroczyć, dajemy się ponieść. To uczta muzyczna na wysokim
poziomie, ale nie to jest najważniejsze.
Najważniejszy jest
klimat, nastrój, atmosfera. Najważniejsze jest to, że mogę zabrać
ze sobą Dziecko bez strachu o to, co tam zobaczy.
Żeby dobrze się
bawić, potrzeba koca, który rozkładamy na trawie, na którym mogą
leżeć zabawki, ubrania z długim rękawem na wieczór i aparat.
Żeby dobrze się
bawić, potrzeba miejsca, w którym Majka może rysować, przyklejać
pomarańczowe łapki na wielki banner, gdzie może robić bańki
większe od siebie, jeśli tylko będzie dobra na bańki pogoda i
gdzie możemy upleść sobie wianki z traw, trzciny, kwiatów i
owoców jarzębiny.
Żeby dobrze się
bawić, potrzeba stoiska Atelier Smaku, w którym kupujemy wegański
chleb ze smalcem i najpyszniejszy, najkwaśniejszy bigos z chlebem
gryczanym. I stoisko, na którym kusi kilkanaście rodzajów yerba
mate i naturalne soki.
Majka była tam po
raz pierwszy (nie licząc tego razu w brzuchu) – była zachwycona!
Ogrom ludzi, ogrom emocji, instrumenty na żywo (wielka trąba, do
której pewnie by się zmieściła) i to, że mogła leżeć na kocu
do północy.
Teraz uczy się
wymawiać „Globaltica” i pewnie też czeka na przyszły rok.
Świetna impreza! Aż się chce tam znaleźć, patrząc na te piknikowe koce i wianki na głowach uczestników małych i dużych! Szkoda, że od nas daleko, ale może kiedyś tak się zdarzy, że w tym czasie będziemy gdzieś tam blisko Gdyni?
OdpowiedzUsuńMaju - warto, naprawdę, ustawić sobie urlop pod Globalticę. Niesamowity jest tam klimat, muzyka taka, jakiej nigdzie indziej nie uświadczysz a już na pewno nie w takim miksie. I zawsze pełno tych kocyków i pod gwiazdami leżenie, odpoczywanie...
UsuńFajna sprawa. No i to jedzenie od AS :)
OdpowiedzUsuń