707. TYDZIEŃ Z TRUCHLINEM 2. SZYBKI WYWIAD: KAREL OSOHA
„Truchlin” jest wyjątkowy, bo ma ilustracje. Nie jest to oczywiste w przypadku książek dla młodzieży. Przepytałam więc Karela Osohę, który narysował ten wyjątkowy świat, o jego inspiracje i sposób pracy z tekstem.
Karel Osoha |
1.
Czy od razu wiedziałeś, jak będą wyglądać Jirka i En?
Bohaterowie nie zmienili się właściwie od chwili, kiedy wysłałem do wydawnictwa pierwsze szkice. Próbowałem w przybliżeniu oddać to, co opisał autor. Wystarczyło. Sądzę, że gdybym miał stworzyć bohaterów filmu lub innego medium, musiałbym zaprojektować więcej wersji i nadać im więcej cech charakterystycznych, żeby byli rozpoznawalni z każdej odległości, tu, w przypadku książki, wystarczyło narysować zwyczajną dziewczynę i zwyczajnego chłopaka.
2. Jak wygląda Twoja praca z tekstem? Czytasz cały i potem szkicujesz, czy obrazy pojawiają się już podczas lektury?
Czasami szkicuję już w trakcie czytania, ale prawdziwe projekty ilustracji wysyłam dopiero, gdy przeczytam książkę do końca. Zawsze trzeba wybrać motywy atrakcyjne wizualnie i kluczowe dla fabuły. W przypadku Truchlina, wydawnictwo poprosiło mnie także o zilustrowanie jakiejś sceny akcji.
3. Jakich ilustratorów podziwiasz, jakimi się inspirujesz, kim są Twoi mistrzowie?
Obserwuję głównie prace twórców komiksów, bo sam też zajmuję się głównie komiksem. Są to: Rebecca Mock, Jillian Tamaki, Emma Rios, Paul Pope, Daisuke Igarashi.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za słowa do prywatnej kolekcji...